
Gdyby Januszowi Kucharczykowi (1936-2009), po wydarzeniach z czerwca 1976 ktoś przepowiedział, że będzie jadł śniadanie z głową kościoła rzymsko-katolickiego, na pewno uznał by go za niespełna rozumu. Pan Janusz podczas strajku z przed czterdziestu lat był pracownikiem Działu Głównego Mechanika. Końcówka tak zwanej epoki Gierka nie wróżyła niczego dobrego. Zaraz po wydarzeniach czerwcowych rozpoczęła się reglamentacja na niektóre artykuły spożywcze. Już w lipcu sprzedawano pod wydział cukier. Cenny mięsa rosły (chociaż władza wycofała się oficjalnie z podwyżek) i coraz więcej były odczuwalne , jak to określano „chwilowe braki w zaopatrzeniu”. Mimo tego humor niektórych nie opuszczał.„Gdyby nie Ursus i Radom, jedli byśmy chleb ze starą marmoladą”- powtarzano przy zakrapianych spotkaniach towarzyskich. Burza wisiała w powietrzu. Nikt nie zdawał sobie sprawy z siły z jaką nadejdzie. Do wolnych i niezależnych związków zawodowych, którym nadano nazwę „Solidarność”, Janusz Kucharczyk wstąpił już we wrześniu 1980 roku. Został członkiem Komisji Fabrycznej. W stanie wojennym został zamknięty w obozie dla internowanych w Białołęce. Po zwolnieniu nie zaprzestał działalności, kolportował „Wolny Głos Ursusa”, „Sektor” i „Redutę Ordona”, pisma wydawane na powielaczu przez tajne struktury ursusowskiej „Solidarności”. Na początku czerwca 1983r. „kanałami” z Episkopatu, do robotniczego Ursusa dotarła wiadomość o zaproszeniu jednego przedstawiciela ursusowskiej „Solidarności” na spotkanie z Ojcem Świętym Janem Pawłem II, który przybywał z pielgrzymką do Polski. Spotkanie przewidziano w pałacu prymasowskim podczas wspólnego śniadania papieża z zaproszonymi gośćmi. Z grona działaczy związkowych wytypowano Janusza Kucharczyka. Według relacji było to podobno przeprowadzone na drodze losowania. Po kilku dniach pytano wyróżnionego jak zapamiętał spotkanie papieżem. „ Było chyba normalnie, ale tak naprawdę nic nie pamiętam. Górę wzięły emocje”.
Foto. Karykatura z francuskiego pisma opublikowana w 1983 roku w związku z wizytą papieża w Polsce. Zbiory J.Woźniaka.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie