Reklama

„Warchoły” z Ursusa - Krzysztof Gołaszewski

16/06/2016 13:44

Granatowy fiat 125p., z piskiem opon „łapał” zakręty na osiedlowych uliczkach. Kierowcy wyraźnie się spieszyło. Była późna jesień 1983 roku. Na Osiedlu „Niedźwiadek” ruch nie był duży. Kilka osób zmierzało do domów. Szaro-bura rzeczywistość PRL- owskiej „sypialni” robotniczej była taka sama jak co dzień. Autobus linii 194 czekał na przystanku, mdłe światło latarni oświetlało kiepsko ulicę. „Prywaciarz” zakładał skobel na drzwiach swojego „warzywniaka”.

- No, Waldek ! Zawołał kierowca do siwego czterdziestolatka siedzącego obok w samochodzie.

-Jeżeli nas zatrzymają to dostaniemy trzy razy po pięć lat!

-Dlaczego aż trzy razy ?

Kierowca chwilę pomyślał i odpowiedział na pytanie, które padło od nieco wystraszonego taką perspektywą pasażera.

-A to jest akurat bardzo proste. Posłuchaj !

Pięć lat za politykę, pięć lat za bimbrownictwo i pięć lat za nielegalne świniobicie.

Tak mniej więcej wyglądał transport podziemnych wydawnictw, prasy i ulotek z Osiedla „Niedźwiadek” w Ursusie na działkę Krzysztofa Gołaszewskiego, członka Tajnej Komisji Zakładowej i więźnia Białołęki. Towarzyszył mu Waldemar Woźniak działacz ursusowskiej „Solidarności”. Wojna nawet taka jaką prowadził Jaruzelski przeciwko własnemu narodowi, miała swoje prawa. W bagażniku Gołaszewskiego były nie tylko zakazane treści polityczne w postaci tak zwanej „bibuły” ale również sprzęt do pędzenia wojennego „koniaku” oraz rąbanka. Za to wszystko można było dostać spory wyrok pozbawienia wolności. Na szczęście konspiratorzy szczęśliwie dotarli do celu bez przeszkód.


FOT:  Podziemna "Solidarność" starała się promować pozytywne wzorce moralne.Miesiąc sierpień bez alkoholu był jednym z "pomysłów" na zwalczanie pijaństwa, które  było niemal plagą społeczną PRL-u. Historia transportu butli do pędzenia samogonu w "towarzystwie" Archipelagu Gułag Sołżenicyna i "Wolnego Głosu Ursusa" to dowód na to, że nic nie jest w życiu czarno-białe.  

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Ursusa




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do