Waldemar Woźniak (1943-2011), od lat 60-tych robotnik Zakładów Mechanicznych „Ursus”, uczestnik wydarzeń z czerwca 1976, działacz NSZZ” Solidarność” w Zakładzie Narzędziowni. Brał udział w strajku okupacyjnym w grudniu 1981. Aresztowany i skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu. Kolporter, organizator spotkań m.in. z Jackiem Kuroniem, Leszkiem Moczulskim i Romualdem Szeremietiewem. Udostępniał swoje mieszkanie w celu emisji audycji podziemnego radia „Solidarność”. Pośmiertnie odznaczony przez Prezydenta RP Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
„Tego dnia przerwaliśmy pracę około ósmej rano. Po hali narzędziowni rozeszły się plotki ,że odlewnia i licencja nie pracują i wszystko "wali" na plac pod gmach dyrekcji. Na zewnątrz spotkałem kolegów Michalskiego , Kameckiego, Odolczyka i Sadowskiego. Było sporo ludzi. Nagle pojawił się znany wszystkim ORMO-wiec o nazwisku Sowa. Próbował zatrzymać zmierzających ludzi w kierunku dyrekcyjnego. Gdy to nie przyniosło żadnego skutku zaczęła się litania gróźb. Rozległy się natychmiast gwizdy i przekleństwa. Któraś z kobiet zdjęła z nogi drewniany but i bez pardonu rozpoczęła okładać nim Sowę. O mało nie doszło do samosądu, bo do tej kobiety dołączyły inne. Cała reszta śmiała się z tej tragikomicznej sytuacji .Gdy dotarłem pod dyrekcyjny zaczęła się już masówka. Ktoś przemawiał ale w zamieszaniu nie bardzo było wiadomo o czym mówił. Ktoś inny krzyczał z boku : to nic nie da! Trzeba iść na tory. Wtedy może przyjedzie ktoś z Warszawy żeby rozmawiać. W tłumie musieli być tajniacy .Kilka dni później ludzie przesłuchiwani na komendzie milicji przy ulicy Dzieci Warszawy, opowiadali potem jak kazano im pod groźbą pałki rozpoznawać kolegów z zakładu na fotografiach”.
Komentarze opinie