
Pokolenie, które rozpoczęło swoją pracę w Zakładach Mechanicznych „Ursus” po czerwcu 1976 roku, siłą rzeczy prędko dowiedziało się o tym co działo się w fabryce kilka czy kilkanaście miesięcy wcześniej. Po uroczystości odsłonięcia pomnika w 1981 roku i dzięki artykułom publikowanym na łamach na wpół legalnej solidarnościowej prasy, wiedza o proteście z czerwca 76, przekuwała się w coś co można nazwać swojego rodzaju zobowiązanie. Gdy będzie trzeba, nie możemy być gorsi od naszych poprzedników! Pamięć o tym co wydarzyło się w Ursusie przed kilkoma laty zobowiązuje! Taki przekaz trafiał do ludzi nie związanych wcześniej z zakładem, którzy w latach 1980-1981 masowo zasilali związek „Solidarność”.
Należeli do nich Jacek Lewandowski i Michał Orzeł (na fotografii obaj w okularach), którzy zaangażowali się w działalność związkową na przełomie 1980 i 1981 roku. Organizowali wycieczki dla związkowców, integrując środowisko na terenie Zakładu Narzędziowni. Do uczestników takich wypraw organizowanych przez zakładową „Solidarność” należeli miedzy innymi : B.Tadko, M.Brzeziński, T.Mitek, J.Górecka, R.Idzik, A. Woźniak, B.Filoda. Krótki okres koncesjonowanej wolności był ważnym czasem, który przygotował i scementował społeczność ursusowską na ciężkie czasy. Ważnym elementem spajającym była na pewno pamięć o Czerwcu 1976 ( J .Lewandowski na udostępnionym zdjęciu z wycieczki do Kazimierza Dolnego w1981 roku, ma wpięty do koszuli znaczek – Ursus, czerwiec 1976 ). Ten „łyk” wolności i swobody był „szczepionką”, która wielu pomogła przetrwać mroczne czasu stanu wojennego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie