
No, takie właśnie miałem skojarzenia, oglądając wczorajszy mecz. Widząc, jak gracze Legii tracą jedną szansę za drugą, a piłkarze Borussi prawie bezkarnie zachowują się przy bramce warszawiaków, przypomniało mi się ostatnie spotkanie naszego ursuskiego klubu z gośćmi z Lubawy. Było niemal identycznie! I wynik też - 6:0.
Może trochę ponosi mnie fantazja, ale umiejętności zawodników KS Ursus, którzy w bezapelacyjny sposób panowali na boisku, wcale nie ustępowały umiejętnościom Piszczka i kolegów. Być może kiedyś ktoś wpadnie na pomysł, żeby zorganizować mecz graczy z Ligi Mistrzów z tzw. klubami “niższej” rangi w ramach jakichś nowych pomysłów na ożywienie dość skostniałych już rozgrywek. Jestem przekonany, że w potencjalnym meczu KS Ursus - Borussia Dortmund nasi piłkarze radziliby sobie lepiej niż środowy zespół Legii Warszawa. Nawet jeśli się mylę, to… pomarzyć dobra rzecz… (wm)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie