Reklama

Budżet obywatelski, czyli – sorry – partycypacyjny na 2018 rok ruszył w naszej dzielnicy.

Obrzydzenie lingwistyczne ogarnia nas na tę nazwę – partycypacyjny, bo jest prostsza i bardziej adekwatna – obywatelski. Więc ruszył na początku tego tygodnia na zebraniu specjalnego zespołu, który określił zasady programowania i realizacji tego budżetu. Przede wszystkim podano kwotę przeznaczoną do decyzji mieszkańców Ursusa – 1 655 677 zł, czyli 1 proc. całego budżetu dzielnicy.

Ursus – decyzją zespołu – został podzielony do realizacji tego przedsięwzięcia na Północny i Południowy. Każda z tych części otrzymała po – równo – 827 838,50 zł. No i na dodatek projekty, które będą przyjmowane do rozpatrywania nie muszą mieć limitu kosztów. Czyli… może się zdarzyć, że jeden znakomity projekt pochłonie całą sumę.

No i wszystko fajnie, wydawałoby się… Niestety, szukamy dziury w całym – i to nie tylko w Urzędzie Dzielnicy, ale także u głównego ustawodawcy. Bo dlaczego inicjatywa obywatelska i samorządowa ma być ograniczona wyłącznie do 2 proc. (to pod adresem Sejmu), a w Ursusie do 1 proc. (to pod adresem Zarządu Dzielnicy)? Czy decyzje podejmowane przez obywateli nie są warte większego zaufania? Czy nie byłyby trafniejsze niż niejedne uchwały Rady Dzielnicy? Jestem przekonany, że w sferze bytu codziennego rodzin na pewno tak. Więc skąd ta bojaźń przed werdyktem obywateli za zdecydowanie większe pieniądze? Moim zdaniem z zakorzenionego we władzach wszelkich szczebli stereotypu rodem z PRL, że jak się jest wyżej w hierarchii społecznej, to się więcej i lepiej wie. Guzik prawda. Dlatego może w następnej edycji ursuska władza szarpnie się na choćby 2 proc. budżetu, bo jeden wygrany w Lotto mógłby więcej… A władza ogólnopolska? Tu mogę się tylko zasromać poważnie, bo gębę ma pełną frazesów o działaniu na rzecz obywateli, a póki co realizuje wyłącznie program 500+, który za chwilę utopi gospodarkę i nas razem z nią i o jakimkolwiek budżecie obywatelskim czy też partycypacyjnym będziemy mogli tylko z westchnieniem wspomnieć…

 

WOJCIECH PIELECKI

Fot. ursus.warszwa.pl

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Ursusa




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do