Reklama

Co tam, panie, w Ursusie – fabryce traktorów i… samochodów na prąd!

Ursus, znany dotąd z traktorów, wjeżdża w świat samochodów. Na początek w czasie otwarcia nowej fabryki w Lublinie, zaprezentowano prototyp nowego lekkiego pojazdu dostawczego własnej konstrukcji. Jednak to dopiero rozgrzewka. W rozmowie z dziennik.pl prezes firmy Karol Zarajczyk przyznał, że przyglądają się amerykańskiej Tesli i pod uwagę brane jest też… auto osobowe. A już trwają prace nad rywalem dla nowego volkswagena craftera z Wrześni.

Karol Zarajczyk, prezes spółki Ursus S.A.: Aktualnie pracujemy nad lekkim dostawczym pojazdem elektrycznym. Samochód marki Ursus został zaprojektowany tak, aby spełniał warunki homologacji L7e. Oznacza to, że masa pojazdu nie przekroczy 600 kg. Auto zostało stworzone w oparciu o lekką, aluminiową ramę, a do jego budowy wykorzystano materiały kompozytowe. Na pokład zabierze dwie osoby, a jego ładowność wyniesie około tony. To samochód z napędem na tylne koła, jednak w planach mamy również wprowadzenie modelu z układem 4x4. (…)

Aktualnie jesteśmy na etapie analizy rynku. Chcemy zaoferować samochód, między innymi firmom transportowym oraz służbom komunalnym w miastach i gminach. Ze względu na to, że samochody elektryczne są bardzo ciche, nowy pojazd może być wykorzystywany do wykonywania nocnych dostaw. Dostawczy pojazd elektryczny o niskich kosztach eksploatacji, spełniający wymogi ograniczenia emisji CO2 może też być optymalnym rozwiązaniem na potrzeby władz lokalnych. Bardzo dobrze nadaje się również dla firm komunalnych. To bardzo ciekawy segment, który właściwie jest zmonopolizowany przez 2-3 producentów samochodów dostawczych, wielkich koncernów motoryzacyjnych. Tutaj upatrujemy szans na znalezienie niszy dla siebie.

Źródło: auto.dziennik.pl

Fot. agromechanika.net

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Ursusa




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do