
Gdyby nie rutynowa wędrówka po pustostanach policjantów z Ursusa zziębnięty i przemoczony mężczyzna z pewnością nie dożyłby świtu. Ta pora roku zmusza jednak stróżów porządku do szczególnej uwagi, i na szczęście.
Sierż. szt. Marta Włoszek i mł. asp. Robert Konopka w czasie takiego dokładnego sprawdzania pustostanów, w jednym z nich, na ul. Traktorzystów dostrzegli mężczyznę, który tak trząsł się z zimna, że nie mógł rozmawiać. Był u kresu wytrzymałości fizycznej. Szybka reakcja funkcjonariuszy uratowała mu życie. Sprowadzone na miejsce pogotowie przewiozło bezdomnego do szpitala, gdzie w szybkim tempie przywrócono mu odpowiednią ciepłotę ciała i wspomożono wycieńczony organizm odpowiednimi kroplówkami.
To doświadczenie z Traktorzystów każe policjantom apelować do nas wszystkich, abyśmy zwracali uwagę na osoby starsze, samotne, które nie radzą sobie z codziennym życiem. One mogą być potencjalnie zagrożone w podobny sposób, jak wychłodzony mężczyzna. Podobny dramat może się bowiem zdarzyć również we własnym domu, dlatego apel do sąsiadów takich osób, aby przezornie sprawdzały, jak się im żyje, czy nie potrzebują pomocy.
W sytuacjach kryzysowych wystarczy zadzwonić pod numery alarmowe 112, 997 lub 986. Połączenia są bezpłatne, a taki obywatelski impuls może komuś uratować życie. (jm)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na Traktorzystów jest dom dla bezdomnych.....
chyba z Ursusa nie z Ursynowa...
Oczywiście, że z Ursusa. Już poprawiliśmy.
Jak ja wczoraj zadzwoniłam na 112 bo bezdomna osoba spała na przystanku na śródmieściu, to robili ze mnie debila i pomocy nie przysłali. Byli chamscy.
Pani Anno, proszę to opisać w szczegółach na maila: [email protected] Chciałbym to wykorzystać w publikacji, jeśli Pani zechce. Pozdrawiam i dziekuję za komentarz.