
Niedaleko placu zabaw dla dorosłych, wpół do czwartej nad ranem zapaliło się parkujące przy ul. Rakuszanki volvo. W jakiś czas potem ogień przeniósł się na sąsiednią pandę.
A wydawało się, że warunki zupełnie nie sprzyjają pożarowi. Rząd samochodów na parkingu przykryty był dość grubą warstwą śniegu, który spadł w nocy. A jednak… Volvo spłonęło w całości, natomiast fiat panda poważnie ucierpiał.
Strażacy oczywiście nie znają jeszcze dokładnej przyczyny powstania pożaru, ale nie wykluczają celowego podpalenia. Kilka miesięcy temu w podobny sposób spłonęło audi i było to spowodowane celowym działaniem przestępcy, którego ujęto. Jak będzie teraz?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie