
Czerwony Radom pamiętam siny
Jak zbite pałką ludzkie plecy
Szosę E7 na dworcach gliny
Jakieś pieniądze jakieś adresy
I tylko nie wiem czy będę umiał
Znowu pojechać szosą E-ileś
Gdy przyjdzie pora i co odpowiem
Gdy ktoś mnie spyta "Gdzie wtedy byłeś?
Jacek Krzysztof .Kelus
Komitet Obrony Robotników powołano 23 września 1976 roku w związku z represjami jakimi zostali dotknięci uczestnicy protestów w Ursusie, Radomiu i Płocku. Do inicjatorów powołania KOR-u, który początkowo używał nazwy „Komitet Obrony Robotników – ofiar represji w związku z wydarzeniami 25 czerwca 1976 roku”, należeli ludzie znani już z działalności opozycyjnej w 1968 r. Byli to między innymi Jacek Kuroń, Adam Michnik, Piotr Naimski. 26 września 1977 roku 23 członków KOR wydało komunikat o rozszerzeniu działań i o przekształceniu się w Komitet Samoobrony Społecznej „KOR”. Często nazwą „KOR” obejmowano również współpracujących z komitetem ludzi w całym kraju. W Zakładach Mechanicznych „Ursus” do czołowych działaczy i współpracowników KOR-u należeli m.in. Zbigniew Janas, Emil Broniarek, Zbigniew Bujak, Stanisław Karpezo. Ze środowiska intelektualistów wsparcia udzielili m.in. Ludwik Cohn, Edward Lipiński, Adam Szczypiorski. Starsze pokolenie związane z walką zbrojną o niepodległość reprezentowali Józef Rybicki, Antonii Pajdak. Ta grupa ludzi, zdecydowana na jawne starcie z komunistyczną dyktaturą była zalążkiem jawnej opozycji, która przekształciła się po strajkach w sierpniu 1980 w związek „Solidarność”. Był to jeden z powodów zajadłego ataku na ludzi KOR-u ze strony propagandy i bezustannych prześladowań przez aparat bezpieczeństwa. Po wprowadzeniu stanu wojennego liderzy komitetu pełniący we władzach związku funkcje doradców, otrzymali wysokie wyroki więzienia. Wkład KOR-u w odzyskanie wolności w 1989 roku jest nie do przecenienia. Używając przenośni historycznej była to „Kompania Kadrowa”, która dała początek procesowi politycznemu, którego końcem był okrągły stół i wybory 1989 r.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie