
„Ada, to nie wypada!” zabrzmiało w jej ustach tak, jakby śpiewała to sama odtwórczyni głównej roli w filmie (1936) o tej samej nazwie – Loda Niemirzanka. Ten błysk w oczach, ten charakterystyczny zaśpiew…
Jednym słowem Ola Płużyczka, reprezentantka Szkoły Muzycznej YAMAHA w Ursusie, znalazła się dzięki temu wykonaniu w gronie laureatów VI Mazowieckiego Festiwalu Piosenki z Dobrym Tekstem „Muzyczna Jesień”, w którym udział wzięło ok. 700 osób.
Film, o którym tu mowa, to śmieszna naprawdę komedia muzyczna. Grali w niej najlepsi przedwojenni aktorzy: Antoni Fertner, Loda Niemirzanka, Kazimierz Krukowski, Aleksander Żabczyński, Kazimierz Junosza-Stępowski. Fabuła jest mikra, ale dostarcza pretekstów do kilku szlagierów, głównie do tego tytułowego. W każdym razie chodzi o to, że bogaty papa postanawia wysłać swoją niegrzeczną córkę Adę do szkoły z internatem. Ona zaś, utalentowana wokalnie, wpada w oko nauczycielowi muzyki, z wzajemnością zresztą. Nie ma w tym jednak nic z perwersji. Wyłącznie zainteresowanie „zawodowe”. Zresztą na horyzoncie pojawia się hrabia Orzelski, który naprawdę jest zainteresowany Adą miłośnie. Wysyła więc swego ojca na przeszpiegi, co stwarza piramidalne nieporozumienie, gdyż Ada bierze go za swojego nieznośnego adoratora. Nieporozumienie wyjaśnia się dopiero wtedy, gdy główna bohaterka – na skutek splotu rozlicznych okoliczności – musi zastąpić w czasie premiery pewnej operetki niedysponowaną poważnie gwiazdę. Oczywiście z sukcesem.
Ola Płużyczka, gdyby miała zastąpić teraz jakąkolwiek gwiazdę operetki, z pewnością zrobiłaby to znakomicie, czego jej zresztą życzymy z całego serca.
Przy tej okazji zaś warto może powiedzieć, że szkoła, której Ola była reprezentantką, działa w naszej dzielnicy od 15 lat i w tym czasie wykształciła ponad 800 uczniów, odnoszących – tak jak ostatnia laureatka – sukcesy na różnego rodzaju scenach. (mz)
Fot. Facebook
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie