
Złapali jakiś sens w swoim życiu: bezdomni od Ojców Kamilianów przy ul. Traktorzystów. Od prawie 10 lat budują pełnomorski jacht, który jest ich marzeniem. I zbudują go. Został może jeszcze rok pracy.
Na ten pomysł wpadł o. Bogusław Paleczny, kamilianin, kiedy w 2006 r. przebywał w szpitalu. Odwiedzający go podopieczni z ośrodka „Świętego Łazarza” opowiadali mu w czasie tych wizyt o swoim życiu. W czasie jednej z nich usłyszał opowieść o bezdomnym mężczyźnie, który chciał własnymi siłami zbudować jacht, żeby w nim zamieszkać na stałe, podróżując po świecie. Niestety, źli ludzie przeszkodzili mu w realizacji tego pomysłu: podpalili jego „dom na wodzie”, niszcząc człowieka i jego marzenie.
O. Bogusław podchwycił ten pomysł i przekonał do jego realizacji pensjonariuszy „Łazarza”. Praca przy jachcie na powrót nadawała sens ich życiu. Nawet wówczas, kiedy sam pomysłodawca zmarł w 2009 r., praca była kontynuowana.
Projekt statku-jachtu podarował im Bogdan Małolepszy – konstruktor, który do tej pory służy pomocą w jego realizacji. Andrzej Sadowski z Polskiego Rejestru Statków nadzoruje prace. Potencjalni żeglarze byli zaś na kursie nawigacji u samego kapitana Krzysztofa Tomaszewskiego. To wszystko trwa, ale – jak podkreślają sami zainteresowani – uczy ich to wytrwałości i ćwiczy charakter. Niełatwo jest bowiem po latach bezdomności, kiedy się ma 40 lat i nadzieję na jeszcze tylko kilka lat życia, złapać perspektywę i sens.
„Pochylnia”, na której powstaje jacht, mieści się na podwórku ośrodka przy ul. Traktorzystów. To, co już jest i co przypomina właściwy obiekt, waży 35 ton. Są już dwa drewniane 16-metrowe maszty. Teraz praca wre w środku kadłuba, a potem nastąpi wyposażanie wnętrza. Za rok wszystko powinno być gotowe. Jacht wypłynie. I nie będzie to żadna prowizorka, a pełnowartościowy morski obiekt pływający. Czuwają nad tym specjaliści, ale i ojciec Bogusław – z nieba – mrugają porozumiewawczo budowniczowie. (jot)
Fot. RDC, „Święty Łazarz”
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie