
Dość częste skojarzenie mieszkańców Warszawy z innych dzielnic jest takie, że mieszkaniec Ursusa podróżuje przede wszystkim pociągami – SKM, KM/PKP albo WKD. A to nieprawda.
Z komunikacji kolejowej korzysta tylko 12 proc. tych z nas, którzy dojeżdżają codziennie do pracy, na uczelnie lub do szkoły. Najczęściej jeździmy autobusami (35 proc.), samochodami osobowymi (31 proc.) i… chodzimy na piechotę (aż 9 proc.). Pokonywanie "drogi DO" zajmuje nam średnio 32 minuty, a "drogi Z", do domu - 35 minut. Jest więc tez inaczej niż w stereotypie, że są to długie godziny.
Jeszcze inaczej wygląda to w wypadku osób, które nie pracują, nie uczą się lub pracują w domu. Oczywiście potrzeba poruszania się po mieście jest w tym wypadku mniejsza, zwłaszcza wśród osób starszych, przeważających w tej grupie. I wygląda to tak…
Aż 50 proc. z nas z tej grupy, jak już wychodzi z domu, to dociera do celu… na piechotę! 21 proc. korzysta z autobusów, 7 proc. z samochodów osobowych, 6 proc. z kolei, a 2 proc. z roweru. Ten pierwszy wskaźnik dobrze w gruncie rzeczy świadczy o „domownikach”, w tym tych starszych, ponieważ codzienne spacery mają wiadome zalety zdrowotne. Drogi DO i Z pokonują jednakowo w 20 minut.
Ci, którzy podróżują przy pomocy komunikacji miejskiej, a jest ich - jak widać - większość, oceniają ją przeważnie jako dobrą (59 proc.), niezadowolonych jest 10 proc., a reszta nie ma zdania. I to są głównie ci z tej drugiej grupy – chodzącej. Jeżdżący natomiast gorzej oceniają stan ulic. Tylko 44 proc. uważa go za dobry, 15 proc. za zły, a reszta nie wie co powiedzieć.
I nie ma co się dziwić. Stan ulic w Ursusie – rzec można – jest wysoce zróżnicowany. Od bardzo dobrego do kiepskiego. Ci, którzy odpowiadają „trudno powiedzieć” (41 proc.) poruszają się po tych „zróżnicowanych” ulicach i… naprawdę trudno im powiedzieć.
Wnioski? Więcej rowerów i więcej chodzić? Ba, tylko na co dzień tak się nie da. (zc)
Fot. wikimapia.org
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
zdjęcie to stara pętla już nie istnieje