Reklama

Wyciekł arkusz maturalny 2025 z języka polskiego. CKE potwierdza: zdjęcia zrobiono w sali egzaminacyjnej

05/05/2025 11:20

5 maja 2025 roku rozpoczęła się matura z języka polskiego – jeden z najważniejszych egzaminów dla polskich uczniów. Już kilka minut po godz. 9, kiedy egzamin trwał w najlepsze, w internecie pojawiły się zdjęcia arkusza egzaminacyjnego. Centralna Komisja Egzaminacyjna potwierdziła autentyczność wycieku, co wywołało ogromne poruszenie w środowisku edukacyjnym.

Wyciek podczas egzaminu. Jak do niego doszło?

Według oficjalnych informacji, zdjęcia arkusza pojawiły się w sieci tuż po rozpoczęciu egzaminu maturalnego z języka polskiego na poziomie podstawowym. Na zdjęciach można było zobaczyć tematy wypracowań oraz szczegóły zadań.

Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, Robert Zakrzewski, początkowo dementował informacje o przecieku. Jednak już po godz. 10 przyznał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że jego pracownicy poinformowali go o wykonaniu zdjęć bezpośrednio z sali egzaminacyjnej.

— Rzeczywiście, moi pracownicy donieśli mi, że ktoś zrobił zdjęcia z sali egzaminacyjnej — powiedział dyrektor CKE.


Co było na zdjęciach? Poznaliśmy tematy wypracowań

Z udostępnionych w internecie zdjęć wynika, że maturzyści w 2025 roku mieli do wyboru m.in. takie tematy:

  • „Źródło nadziei w czasach trudnych dla człowieka”

  • „Jak błędna ocena sytuacji wpływa na życie człowieka?”

Te tematy natychmiast zaczęły krążyć po mediach społecznościowych i forach edukacyjnych. Niektórzy komentowali, że mieli szansę przygotować się na nie „w ostatniej chwili”.


CKE: Będą konsekwencje. Sprawa trafi na policję

Centralna Komisja Egzaminacyjna zapowiedziała wdrożenie wewnętrznego postępowania wyjaśniającego i zgłoszenie incydentu organom ścigania.

— Zbadamy sprawę i nieprawidłowości zgłosimy na policję. Takie rzeczy zdarzają się co roku. To oznacza, że albo ktoś wniósł na egzamin telefon, albo ktoś z zespołu nadzorującego zrobił te zdjęcia — tłumaczył Zakrzewski w rozmowie z Interią.


Jak wygląda zabezpieczenie matur? Procedury a rzeczywistość

W teorii każdy maturzysta przed wejściem na salę powinien zostawić telefon w specjalnie wyznaczonym miejscu. Sale są nadzorowane przez komisje, a zdarzenia losowe (np. wyjście do toalety) powinny być rejestrowane.

W praktyce – jak widać – zabezpieczenia nie zawsze działają. Pojawia się pytanie: czy CKE zrobiła wystarczająco dużo, aby zapobiec takim incydentom?


Eksperci alarmują: „To podważa zaufanie do systemu”

Dr hab. Paweł Zbróg, specjalista ds. polityki oświatowej:

— Nawet jeśli do wycieku dochodzi już po rozpoczęciu egzaminu, to nadal jest to złamanie procedur. Takie sytuacje obniżają autorytet matury jako sprawdzianu rzetelności i wiedzy uczniów.

Według ekspertów incydenty tego typu mogą prowadzić do:

  • spadku zaufania do systemu edukacji,

  • konieczności powtórzenia egzaminów w niektórych szkołach,

  • presji na jeszcze surowsze kontrole i monitoring sal.


Czy uczniowie będą musieli pisać maturę jeszcze raz?

Na razie CKE nie zapowiedziała unieważnienia matury. Jednak zgodnie z procedurami, jeśli zostanie ustalone, że konkretna grupa miała dostęp do arkusza wcześniej, możliwe są powtórki egzaminu lub sankcje wobec szkół.


Podsumowanie

Wyciek arkusza z języka polskiego w trakcie egzaminu maturalnego w 2025 roku to kolejny przykład naruszenia procedur egzaminacyjnych. Choć CKE zapewnia, że sprawa zostanie zbadana, opinia publiczna domaga się konkretnych działań. Czy w przyszłości uda się skutecznie zapobiegać takim incydentom?

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Ursusa




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do