
Spokojny, sobotni wieczór na warszawskiej Ochocie został brutalnie przerwany przez dramatyczne wydarzenia. Zwykłe spotkanie znajomych, zakrapiane alkoholem, przerodziło się w krwawą awanturę, której finałem był atak nożem i zarzut usiłowania zabójstwa dla 24-letniego obywatela Ukrainy. Decyzją sądu, najbliższe trzy miesiące spędzi on w areszcie. Ta sprawa to nie tylko kronika jednego przestępstwa, ale również przestroga przed tragicznymi skutkami, do jakich może prowadzić agresja spotęgowana przez alkohol.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 15 czerwca 2025 roku, w godzinach wieczornych. Policjanci z komendy na Ochocie otrzymali zgłoszenie o głośnej awanturze w jednym z mieszkań przy ul. Leonidasa, podczas której doszło do użycia noża. Po natychmiastowym przybyciu na miejsce, funkcjonariusze zastali rannego 50-letniego mężczyznę, obywatela Gruzji, oraz domniemanego sprawcę.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, obaj mężczyźni – legalnie przebywający na terytorium Polski – znali się i wspólnie spożywali tego dnia alkohol. W pewnym momencie między nimi wybuchła kłótnia, która gwałtownie eskalowała. W jej trakcie 24-letni obywatel Ukrainy chwycił za nóż i kilkukrotnie ranił swojego 50-letniego towarzysza.
Szybka reakcja policji i prokuratury
Działania służb były natychmiastowe. Pokrzywdzony mężczyzna został niezwłocznie przetransportowany do szpitala. Na szczęście, jak informuje policja, jego stan jest stabilny i nie zagraża życiu. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze zabezpieczyli kluczowe dowody, w tym nóż, który posłużył jako narzędzie zbrodni.
24-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnej celi. Sprawą niezwłocznie zajęli się śledczy z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu ochockiej komendy.
Po zebraniu materiału dowodowego, w tym przesłuchaniu świadków, Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota postawiła 24-latkowi niezwykle poważny zarzut – usiłowania zabójstwa. To kluczowy moment w każdym postępowaniu karnym, który definiuje dalszy los podejrzanego.
Kwalifikacja prawna czynu
Usiłowanie zabójstwa jest zdefiniowane w polskim Kodeksie karnym. Mówimy o nim wtedy, gdy sprawca swoim zachowaniem zmierza bezpośrednio do pozbawienia życia innej osoby, jednak cel ten nie zostaje osiągnięty. W praktyce oznacza to, że prokuratura będzie musiała udowodnić, iż intencją napastnika było zabicie, a nie tylko zranienie ofiary. Kluczowe mogą okazać się tutaj następujące czynniki:
Surowe konsekwencje
Za usiłowanie zabójstwa (art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k.) grozi kara nie niższa niż 8 lat pozbawienia wolności, 25 lat pozbawienia wolności, a nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd, biorąc pod uwagę wagę zarzutów oraz ryzyko matactwa, przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec 24-latka najsurowszy środek zapobiegawczy – tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.
W komunikacie policji wyraźnie podkreślono, że mężczyźni przed tragicznym zdarzeniem wspólnie spożywali alkohol. To niestety częsty scenariusz w przypadku przestępstw z użyciem przemocy. Alkohol, działając na ośrodkowy układ nerwowy, prowadzi do:
Badania kryminologiczne wielokrotnie potwierdzają silny związek między konsumpcją alkoholu a przestępczością. W wielu przypadkach błahy spór, który w normalnych warunkach zostałby rozwiązany słownie, pod wpływem alkoholu eskaluje do poziomu zagrażającego życiu i zdrowiu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie