Reklama

Ekrany dźwiękochłonne przy obwodnicy naprawdę nie tłumią!

Minęły ponad trzy lata od momentu, kiedy została otwarta obwodnica Warszawy, prowadząca m.in. przez Ursus, trzy lata od momentu, gdy złożono pierwsze protesty mieszkańców. I co? I niewiele.

Ursus słyszy hałasy, bo między Konotopą i węzłem Puławska to przez jego teren biegnie szlak obwodnicy. Dla kilkuset mieszkańców tego rejonu dobiegające stamtąd odgłosy są po prostu tak męczące, że zdecydowanie obniżają jakość życia.

Radny Robert Faliszewski zaraz po otwarciu trasy otrzymał sporo protestów z okolic ulic Prawniczej, Michałowicza, Zagłoby i Słupskiej. Według protestujących mieszkańców oszczędności przy budowie tego odcinka spowodowały, że ekrany dźwiękochłonne są o trzy metry niższe niż po drugiej stronie trasy. To powoduje, że hałas odbija się od tych wyższych i wraca ponad wysokością tych niższych. Tymczasem…

– Wyniki analizy porealizacyjnej wykonanej przez GDDKiA po roku od oddania do użytkowania i przekazanej do Urzędu Marszałkowskiego – informuje nas Małgorzata Tarnowska, rzecznik Dyrekcji – nie wykazały przekroczeń a zatem konieczności dobudowy dodatkowych zabezpieczeń w rejonie wskazanych ulic. W dniu 27.09.2016 Marszałek Województwa Mazowieckiego wydał decyzję nakładającą na zarządcę drogi obowiązek dotrzymania dopuszczalnego poziomu hałasu poza terenem pasa drogowego zgodnie z przedstawioną analizą.

Również Urząd Dzielnicy zwrócił się o odpowiedni raport – mówi Agnieszka Wall, rzeczniczka Urzędu Dzielnicy Ursus. I dodaje: - Analiza porealizacyjna wykonana przez GDDKiA, dodatkowo badania przeprowadzone przez Biuro Drogownictwa m.st. Warszawy  oraz pomiary akustyczne, które w 2015 roku na wniosek Zarządu Dzielnicy Ursus przeprowadziło Biuro Ochrony Środowiska m.st. Warszawy, nie wykazały przekroczeń dopuszczalnych norm hałasu.

A mieszkańcy narzekają. Według nich hałas niesie się nawet 300-400 metrów od ekranów. Dlatego – jak zapewnia Agnieszka Wall – w czerwcu 2016 roku Zarząd Dzielnicy zwrócił się do Biura Drogownictwa i Komunikacji m.st. Warszawy oraz do Biura Ochrony Środowiska m.st. Warszawy o ponowne przeprowadzenie pomiarów, z uwagi na otrzymywane od mieszkańców i radnych skargi w tej sprawie. Biuro Drogownictwa podjęło decyzję odmowną w  sprawie wniosku dzielnicy ze względu na niewykazanie przekroczeń norm w pomiarach z października 2015 roku. Biuro Ochrony Środowiska natomiast w piśmie z dnia 22 września br. wskazało brak możliwości przeprowadzenia pomiarów hałasu w 2016 roku. Zarząd Dzielnicy będzie wnioskował o ich przeprowadzenie w przyszłym roku”.

Trzymamy Zarząd Dzielnicy za słowo, ponieważ byliśmy na miejscu i słyszeliśmy. Jeśli pomiary przeprowadza się w godzinach późno porannych i wczesnych popołudniowych, to hałas rzeczywiście może nie być dokuczliwy, ale w czasie dojazdów do pracy i powrotów, a także w wiadome pory w weekendy jest – mówiąc oględnie – dość trudny do wytrzymania. (p)

Fot. autobusczerwony.pl

 

 

 

 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Ursusa




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do