Reklama

Od Solidarności do Demokracji!

31/08/2015 14:20
Posłanie wszystkich Polek i Polaków, w XXXV.  rocznicę Zrywu Solidarnościowego 1980 roku   Koleżanki i Koledzy, Solidarni Polacy,   wspominamy na nowo tamten czas Wielkiego Narodowego Uniesienia, czas rodzenia się nowego społeczeństwa polskiego, pragnącego zerwać z systemem sowieckiego zniewolenia, „uchwalonego” w Jałcie przez aliantów, i dołączenia do normalnego świata, wtedy nazywanego Zachodem. Społeczeństwa polskiego, pragnącego normalnego życia i możliwości rozwoju jednostki ludzkiej, mimo głębokiego zsowietyzowania i braku nadziei na zmianę międzynarodowego układu sił, a co za tym idzie radykalnej zmiany sytuacji materialnej i stopnia wyzwolenia mentalnego Polaków, żyjących w PRL-u.
Mało kto dzisiaj rzeczywiście docenia „tamte wypadki”… chociaż doprowadziły ONE do tego, co dzisiaj mamy i jak się dzisiaj mamy – mimo wielu braków!!! - Większość dzisiaj mówi: „a co nas obchodzą te komuchy i solidaruchy!” – jakby im wolność i dzisiejszy dobrobyt spadły z księżyca!...
Uwierzcie mi! - Wiem to z autopsji. - Te 16 miesięcy pierwszej Solidarności, to był okres prawdziwej obywatelskiej demokracji, której tak nam dzisiaj brakuje, a także poczucia godności osobistej każdego uczestnika tamtych wydarzeń. Uczmy się na tej historii mądrości politycznej i solidarności w działaniu dla dobra Polski i naszych małych ojczyzn.
Niedobrze jest, jeśli synowie, wnukowie, przyjaciele i znajomi zapominają o dokonaniach swoich bliskich. Doceńmy wreszcie ich odwagę i pokłońmy czoła przed tym najczęściej bezinteresownym i szlachetnym odruchem sprzeciwu obywatelskiego. - Jakiż to paradoks historii, że ludzie walczący o wolną Polskę, ludzie Solidarności 80-81 roku, żyją w większości nie tylko w biedzie, ale i zapomnieniu, a ich kaci czy zwykli utrwalacze Polski Ludowej, cieszą się najczęściej spokojem i sowitym zabezpieczeniem własnej starości… (patrz majątki rodzin prominentów PRL i emerytury SB-ków).

Kochani! - Dzisiaj rozprawiamy, jaka to nasza demokracja jest niedoskonała, a ile i jak można by poprawić w tej naszej polskiej codzienności… Ja, w tej krytyce jestem pierwszy, bo nie można przymykać oka na zło. Ale ja i mój MWS nie chce „przewrotu zimowego” w Polsce (jak w Rosji 1917 roku). Chcemy jedynie, a może aż, radykalnej poprawy stanu państwa, dobrych relacji demokratycznych i budowania nowych szans dla naszych lokalnych wspólnot oraz wspierania zdolnych ludzi, w taki sposób jaki sobie wymarzyliśmy w roku 1980., a więc postawienia na sprawiedliwość społeczną i społeczną gospodarkę rynkową, jak mówi nasz Konstytucja, a nie na poprawność polityczną wobec następnego wielkiego brata, a raczej wielkiej siostry, EUROPY. – Solidarnie powinniśmy dbać o równość podmiotów gospodarczych na naszym polskim rynku i rynku europejskim, o poszanowanie człowieka pracy przez podmioty krajowe i zagraniczne oraz o rozwój naszej ułomnej, bo ułomnej, ale demokracji. – Temu może posłużyć aktywność referendalna!
Niech następna okrągła rocznica Wielkiej Solidarności odznaczy się znaczącym postępem w omawianych wyżej sprawach.   Członek założyciel NSZZ Mazowsze (później Solidarność),  Sekretarz MWS, Janusz Ściskalski.

Fot: zbiory Zbigniewa Janasa, z książki Ursus w latach 1980-1989. Gdy chcieliśmy być wolni.  
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Ursusa




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do