
Wieczorem, 2-go marca, spaliła się altana na ogródkach działkowych w Ursusie. Nie było ofiar w ludziach.
Kiedy strażacy dojechali na ogrody działkowe przy Prażmowskiej, pożar był już rozwinięty, płonął cały budynek. Udało się go sprawnie ugasić, następnie dokonano prac rozbiórkowych. Ponieważ konstrukcja altany została naruszona, niewiele z niej zostało i z pewnością nie nadaje się już do użytku. Jak mówi oficer prasowy, Artur Laudy, straty oszacowano na 5000 złotych. Można więc wywnioskować, że altana była dość stara. Posiadała jednak właściciela.
W akcji brały udział 3 zastępy straży pożarnej (18 strażaków) oraz 2 policjantów. Zgłoszenie otrzymali oni o 19:00 i niezwłocznie pojawili się na miejscu. Sama akcja gaśnicza trwała kwadrans, później resztki budynku dogaszono i rozebrano. Strażacy wrócili do bazy o 21.30.
Przyczyny pożaru nie są znane, ustala je Policja.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie