Reklama

Stalker, który chciał wysadzić kochanka żony, a zdetonował bombę w rękach sapera, teraz sobie posiedzi

Pokrzywdzonym jest rzekomy kochanek żony oskarżonego. Oskarżony wydzwaniał do niego, groził wynajęciem płatnych zabójców, podłożeniem bomby i innymi kataklizmami. Ostatecznie skonstruował ją i podłożył na wycieraczce prześladowanego.

Jak relacjonuje te sprawę Klaudia Ziółkowska z tvn24.pl, „według śledczych, pokrzywdzony już w 2015 roku dostawał wiadomości od zazdrosnego męża Katarzyny. Oskarżony wielokrotnie dzwonił do R., wysyłał mu pogróżki. Używał swojego telefonu, ale korzystał też z innych, niezarejestrowanych kart SIM. Domagał się rozmów, twierdził, że R. jest śledzony, i że wie, gdzie mieszka. Za to usłyszał pierwszy zarzut. Ale śledczy zarzucają mu więcej. W grudniu 2016 roku, dzień przed Wigilią, R. znalazł na wycieraczce ozdobną torbę na prezenty. W środku był granat. Nie wybuchł, ale na nogi zostały postawione służby: policja, straż pożarna, pogotowie. Zarządzano ewakuację. Za to M. postawiono drugi zarzut”.

Trzeci zarzut dotyczył groźby SMS-owej, mówiącej, że pozbawi rzekomego konkurenta życia, czwarty zaś rzeczywistej chęci zamachu poprzez skonstruowanie materiału wybuchowego, który – na szczęście – wybuchł w rękach sapera. Został podłożony pod koniec czerwca 2017 r. na wycieraczce pokrzywdzonego w jednym z bloków mieszkalnych w Ursusie, ale zwiódł zapalnik. Samą bombę znalazła zaś rano sąsiadka wracająca ze sklepu.

Jak opowiadał sądowi pokrzywdzony, gdyby nie sąsiadka, być może, zginęłaby jego siostra, bo ona wstawała najwcześniej rano i jako pierwsza wychodziła z domu z psem.

„Zagrożenie było całkiem realne – czytamy opis zdarzenia na tvn24.pl. – Choć zapalnik nie zadziałał tak, jak miał planować M., to ładunek eksplodował kilkadziesiąt minut później, gdy blok był już ewakuowany, a do akcji weszli policyjni pirotechnicy. Saper uszedł z życiem dzięki kombinezonowi ochronnemu”.

Piąty i ostatni zarzut dotyczy usiłowania zabójstwa, za co grozi dożywocie…

Fot. Policja

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Portal Ursusa




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do