
Mieszkańcy dzielnicy Włochy w Warszawie w szoku. Mężczyzna oddawał strzały z karabinka pneumatycznego z okna mieszkania. Policja szybko wkroczyła do akcji.
Zdarzenie, które mogło zakończyć się tragedią, miało miejsce przy ulicy Jantar. Sprawca – 22-letni obywatel Ukrainy – usłyszał już zarzuty.
Policjanci z Komisariatu Policji Warszawa Ursus otrzymali niepokojące zgłoszenie od zaniepokojonego mieszkańca – ktoś strzelał z broni w dzielnicy Włochy. Na miejsce szybko skierowano patrol, a działania funkcjonariuszy wsparła załoga z Ochoty.
Dzięki sprawnej koordynacji udało się szybko zidentyfikować źródło zagrożenia. W mieszkaniu zatrzymano 22-letniego obywatela Ukrainy. Podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli karabinek pneumatyczny oraz amunicję z tworzywa sztucznego.
Po nocy spędzonej w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych, mężczyzna usłyszał zarzut z art. 193 kodeksu karnego, czyli naruszenia miru domowego.
„Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu lub wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.”
Choć na pierwszy rzut oka zarzut może wydawać się nieadekwatny, prawdopodobnie dotyczy sytuacji, w której strzały mogły być oddawane na teren prywatny lub zakłócały spokój sąsiadów. Szczegóły w tej sprawie nie zostały jeszcze w pełni ujawnione.
Choć karabinek pneumatyczny nie jest uznawany za broń palną w rozumieniu ustawy o broni i amunicji, jego nieodpowiedzialne użycie może prowadzić do poważnych konsekwencji. Strzały z takiej broni, nawet jeśli używana jest amunicja plastikowa, mogą:
powodować obrażenia ciała,
uszkadzać mienie,
wywoływać panikę wśród mieszkańców,
prowadzić do interwencji policyjnych.
Zgodnie z polskim prawem, posiadanie broni pneumatycznej o energii wylotowej powyżej 17 J wymaga pozwolenia.
Policja działała zdecydowanie i skutecznie. Zabezpieczenie broni oraz zatrzymanie podejrzanego to dowód na skuteczność współpracy pomiędzy jednostkami z różnych dzielnic Warszawy.
Mieszkańcy dzielnicy Włochy doceniają szybką reakcję, ale pojawiają się też głosy zaniepokojenia:
– „To mógł być ktoś z naszych dzieci. Strzały z karabinka to nie zabawa, nawet jeśli to tylko plastikowe kulki” – mówi jeden z okolicznych mieszkańców.
22-latek został objęty postępowaniem przygotowawczym. Zgodnie z obowiązującym prawem, za naruszenie miru domowego grozi mu:
kara grzywny,
ograniczenie wolności,
lub do 1 roku pozbawienia wolności.
Zdarzenie z dzielnicy Włochy to przestroga przed lekkomyślnym używaniem broni – nawet tej „niegroźnej”. Społeczne skutki takich działań mogą być poważne, a reakcja służb – stanowcza.
Bezpieczeństwo publiczne zaczyna się od odpowiedzialności jednostki.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie