
Ursynowscy strażnicy uczestniczyli w interwencji, w trakcie której ścigali złodzieja, który ukradł wózek dziecięcy, podczas gdy matka na chwilę spuściła go z oczu. Dzięki błyskawicznej reakcji funkcjonariuszy straży miejskiej sprawca został zatrzymany. Sprawa została przekazana policji.
W związku z wprowadzeniem w stolicy stanu zagrożenia epidemiologicznego strażnicy miejscy kontrolują miejsca, w których może gromadzić się młodzież. W trakcie patrolowania ul. Dojazdowej, około godz. 12.30 do funkcjonariuszy podbiegła zapłakana młoda kobieta z dzieckiem na rękach i poinformowała, że przed chwilą ktoś ukradł jej wózek dziecięcy o wartości ponad 1000 złotych.
Kobieta dokładnie opisała wygląd sprawcy. Strażnicy natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Po chwili, za pobliskim cmentarzem, funkcjonariusze dostrzegli mężczyznę z wózkiem dziecięcym. Ujęty 29-latek przyznał, że wózek nie jest jego własnością, i że zabrał go z pobliskich terenów zielonych. Sprawca nie potrafił wyjaśnić, po co to zrobił. Poszkodowana rozpoznała swoją własność. Sprawa ujętego mężczyzny została przekazana policji.
Fot. Komenda Straży Miejskiej m.st. Warszawy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie matce tylko kobiecie z dzieckiem w wózku Jak swojej matce ukradł wózek