Zanieczyszczony Ursus będzie miał Park Ekologiczny

Nasza dzielnica jest jedną z najbardziej zanieczyszczonych w Warszawie. Aż trzykrotnie przekroczone są normy, po przekroczeniu których cierpi na tym zdrowie mieszkańców. Chodzi głównie o natężenie powodującego raka benzoalfapirenu. Z tego powodu umiera u nas więcej osób niż ginie w wypadkach drogowych.

Różne są metody likwidowania tych zagrożeń. Na pewno jedną z nich jest tworzenie miejsc, gdzie można zregenerować swoje płuca, dotlenić się świeżym powietrzem i poprzez aktywność ruchową wzmocnić odporność organizmu m.in. na benzoalfapiren.

Takim pomysłem jest z pewnością Park Ekologiczny. Powstał on w Wydziale Ochrony Srodowiska Urzędu Dzielnicy. Jego realizacja pochłonie 10 mln zł, a pieniądze pochodzić będą z budżetu miasta. Pierwszy etap zostanie zrealizowany w 2017 r., a następny do 2019, tym razem już ze środków unijnych, o które Ursus wystąpi.

Projekt ekoparku został poddany konsultacjom społecznym i wiele z sugestii mieszkańców zostało uwzględnionych. Jaki więc będzie ów ekopark?

Ma powstać wzdłuż ulicy Gierdziejewskiego, między Warszawską a Leszczyńskiego, tam, gdzie teraz straszą resztki po ZPC. Teren ten wybrano jednak z jeszcze jednego powodu. Badania botaników i zoologów pokazały, że występują tu gatunki flory i fauny, które w stworzonych im specjalnych, parkowych warunkach będą znakomicie żyć i rozmnażać się. A cel tego parku to również możliwość poznania przyrody i obcowania z organizmami coraz rzadszymi w zurbanizowanym krajobrazie.

„Na całym terenie ekoparku będą znajdować się niecki retencyjne, zbierające wodę opadową z ulic, która po oczyszczeniu utworzy środowisko dla roślin zalewowych. Elementy małej architektury zostaną wykonane z materiałów recyklingowych, a do oświetlenia parku zostaną wykorzystane latarnie z panelami solarnymi – wyjaśnia Agnieszka Wall, rzecznik prasowy dzielnicy reporterowi tvn24. Jak dodaje, tym samym park, oprócz pełnienia funkcji rekreacyjnej, będzie także miejscem edukacyjnym dla uczniów dzielnicowych szkół. Powstaną też place zabaw dla dzieci zbudowane z naturalnych materiałów, polany piknikowe, przestrzenie do odpoczynku z ławkami i zielenią, wybieg dla psów, oraz m.in. plac street workoutu (miejsce służące do treningu, którego głównym elementem są drążki zamontowane na różnej wysokości)”.

To naprawdę ważna inicjatywa, zwłaszcza że do Ursusa ciągną młodzi nowi mieszkańcy, skuszeni niższymi niż gdzie indziej w Warszawie cenami mieszkań, łatwiejszym życiem, dobrą komunikacją i… co raz bardziej przyzwyczajeni do aktywnego zdrowego modelu życia. W najbliższych latach ma się ich u nas osiedlić ok. 30 tysięcy. To ważne również z tego powodu, że pokazuje prospołeczną mentalność urzędników miejskich. Pomysł bowiem narodził się w ich głowach najpierw, a potem znalazł uznanie u mieszkańców. Tak trzymać, panie i panowie, z Wydziału Ochrony Środowiska. Czekamy na dalsze inicjatywy! (m)