Ursus może zapisać wczorajszy dzień (15 stycznia – 25. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy) jako swój dzielnicowy-miejski sukces. Byli wszyscy: burmistrz i jej zastępcy, Rada Dzielnicy, młodzi i starzy i… Paweł Stasiak i Papa Dance, Piękni i Młodzi, IMEO, Młodzieżowa Grupa Musicalowa, Anna Kałużna i zespoły z SP 11, Brak Czasu, Krzysztof Matuszak i Ursus Young Voices.
Było super! Bawiliśmy się znakomicie. To niezwykłe, gdy wszyscy obecni na naszej orkiestrowej imprezie, uśmiechali się do siebie, razem śpiewali, skakali i… zbierali. Ursus ma bowiem, jeszcze z czasów komuny, zaszczepiony gen wspólnotowy, który się nie daje. I to było widać w czasie tego pamiętnego dnia.
Jeden z uczestników: - Na co dzień mam wiele uwag do Pani Burmistrz, do Urzędu Dzielnicy, ale kiedy zobaczyłem ją z puszką WOŚP, a miałem w pamięci świeżą jeszcze informację z Facebooka, jak to pani wojewoda kielecka odmówiła wsparcia Orkiestry, to pomyślałem sobie, że jest OK. Nie mamy się co wstydzić, a wprost przeciwnie.
Drugi z uczestników: - Ja cały czas myślę o tym, jak przekonać naszych radnych, aby podjęli uchwałę o wylicytowaniu ciągnika z Legnicy. Nie mamy takiego w swoich muzealnych zbiorach. Wyprodukowany został w roku 1980, w roku strajków. To symbol. Podarował go pan Michał Biały, którego 9-miesięcznego synka uratował sprzęt WOŚP. Do wczoraj wart był ponad 15 tysięcy złotych. Nie stać nas na więcej? On powinien być u nas. Bo trzeba tworzyć muzeum Ursusa z prawdziwego zdarzenia. To nasza tożsamość przecież.
Uczestniczka trzecia: - Ktoś, kto zaprosił Papa Dance i Pawła Stasiaka, powinien dostać od mieszkańców Ursusa dużego buziaka. Ten chłopak… sorry… pan… facet… wspaniały! Potrafił nas zarazić swoim optymizmem, którego nam na co dzień brakuje. To bardzo ważne w tych trudnych czasach, które sprowadza na nas władza „dobrej zmiany”. W publicznej telewizji o Orkiestrze prawie nic, w wiadomościach lokalnych to samo. A tu pełen spontan, luz i radość! Bożeee… Rzygać się chce, patrząc na tych nastroszonych polityków władzy. U nas nawet niektórzy księża przejrzeli na oczy… Nazwisk nie będę wymieniała, bo ich jeszcze Kuria obsobaczy…
Bawiliśmy się! I puściliśmy światełko do nieba. A niektórzy księża z nami, chociaż incognito… (lp)
Czytaj też:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powie mi ktoś z urzędu gminy jaki był koszt organizacji tego wspaniałomyślnego koncerta? Zapewne nigdy się tego nie dowiem jako zwykły mieszkaniec URSUSA.